Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Ośmiornica po polsku

Dodano: 01/05/2018 - Numer 5 (147)/2018
Jeśli szatan naszych czasów ma jakieś szczególne imię, to brzmi ono Bezkarność. Zło bierze się z przyzwolenia. Od rzemyczka do koziczka. Nikt nie rodzi się wielkim aferzystą, każdy (chyba że to tatuś ukradł pierwszy milion) rodzi się jako mały. Przestępczość schyłkowego okresu III Rzeczypospolitej tylko po części jest kontynuacją tej z początków transformacji. Wówczas uwłaszczała się komunistyczna nomenklatura, korzystając ze wsparcia służb, często posługując się światem przestępczym. Dopiero po latach okazało się, że to, co braliśmy za spontaniczny wynik zmiany ustroju, miało mocne ukorzenienie w dawnej władzy. I nie zaistniałby żaden Gawronik czy inny biznesmen o znanym nazwisku z listy najbogatszych, gdyby nie wsparcie chłopców z esbecji czy wojskówki. Mogło się wydawać, że wraz z upadkiem postkomuny patologie zaczną maleć i zanikać. Cóż za pomyłka! Zmieniły tylko swój charakter. Podczepiły się pod jedną z partii głośno kontestujących „różową Polskę” i po krótkim okresie przestrachu wywołanym przez rządy Prawa i Sprawiedliwości zaczęły przekształcać „liberalnych reformatorów”, obiecujących rozwój demokracji, na swoją modłę. Wiem, że to poważne oskarżenie. Ale każdy, kto nie wierzy w bajki, zdaje sobie sprawę, że gigantyczna skala przestępczości wymagała kolosalnego parasola ochronnego. Można uprawiać chałupniczą przestępczość, hodując marihuanę w doniczkach lub podrabiając dolary na laserowej drukarce. Piramida finansowa, kupno linii lotniczych czy
     
52%
pozostało do przeczytania: 48%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze