Piłkarz Chelsea, który zginął w Katyniu
Niemiecki komunikat o odkryciu masowych grobów w Katyniu zawierał informację, że przy zmarłym numer 3624 znaleziono legitymację klubu sportowego Warta Poznań. To dzięki temu dokumentowi wyszła na jaw straszna prawda. Zabity został strzałem w tył głowy kochany przez pokolenia kibiców Marian Spojda, piłkarz reprezentacji Polski, olimpijczyk z 1924 roku z Paryża i legenda Warty Poznań. Jako uczestnik powstania wielkopolskiego, wojny polsko--bolszewickiej i wojny obronnej z 1939 roku zaliczony został do niebezpiecznej dla sowieckiego okupanta polskiej elity. „Spojda, ulubieniec swej drużyny, w doskonałym humorze. Każde jego słowo wywołuje wybuchy śmiechu u swych współtowarzyszy” – tak pisał o nim węgierski dziennik „Sporthirlap”. Wybitny dziennikarz sportowy Andrzej Gowarzewski, autor piłkarskich encyklopedii „Fuji”, tak oceniał rolę Spojdy w przedwojennej piłce: „najważniejszy gracz warciarzy epoki lat dwudziestych, niemal zawsze miał miejsce w drużynie, jeśli nie przeszkadzały obowiązki zawodowe albo kłopoty zdrowotne. Znacząca rola także w kadrze biało-czerwonych, jako bezbłędny realizator taktycznych ustaleń zespołu”. Zamiast do szkoły, do powstania Marian Spojda urodził się 4 stycznia 1901 roku w Poznaniu w rodzinie Piotra i Jadwigi z Przybylskich (jego nazwisko w pruskim zaborze pisano „Spoida”, ta pisownia w niektórych publikacjach pojawia się do dziś). Uczył się w Gimnazjum Humanistycznym im. Marii Magdaleny. Tam też rozpoczął grę w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...