Gniewna tęcza nad Friedrichem
W nowoczesnej partii ludowej orientacja seksualna nie gra żadnej roli. W 2020 roku naprawdę nie ma znaczenia, kto kogo kocha – to słowa Armina Lascherta, jednego z kandydatów do objęcia władzy w CDU. I faktycznie. W Niemczech, a może bardziej precyzyjnie – w niemieckiej polityce – orientacja seksualna nie budzi większych emocji. A raczej nie budziła. We wrześniu 2020 roku temat okazał się jednak na tyle nośny, by prawie, a może na dobre pogrążyć szanse Friedricha Merza na objęcie przywództwa w CDU. Republika Federalna Niemiec bez wątpienia wydoroślała. A może tylko zobojętniała. W bigoteryjnych latach 50. XX wieku Konrad Adenauer, biorąc w obronę podejrzewanego o homoseksualizm szefa dyplomacji Heinricha von Brentano, skomentował: „Wie pan, dopóki [on] mnie nie dotyka, jest mi to obojętne!”. Dziś Hamburg i Berlin są rządzone przez homoseksualistów. Czy kogokolwiek to wkurza? Nikogo. Wręcz przeciwnie. Dla większości jest to oznaka postępu społecznego – pisał w 2007 roku dziennik „Hamburger Abendblatt”. A jak jest dziś? Niezależnie od tego, czy spojrzymy na socjaldemokratów, chadeków czy rzekome antypody partyjne, czyli Alternatywę dla Niemiec, w każdym z tych środowisk są i były osoby o skłonnościach homoseksualnych. Często na eksponowanych stanowiskach. Niemcy zdążyli się już jako społeczeństwo z tą sytuacją oswoić. I nagle wielkie BUM. Homofobia. Skandal. Oburzenie. A pod pręgierzem nie kto inny jak nadzieja chadeckich konserwatystów, Friedrich Merz.
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...