Żegnajcie, skubańcy!
„Papciowa” kreska, inteligentny dowcip i kultowa seria komiksów, na której wyrosło pokolenie. I to chyba niejedno. A wszystko przez nieco przypadkową karierę rysownika i przypadkowe wylanie tuszu. Henryk Chmielewski bowiem o mały włos nie został elektrykiem. „Cud, że się tak nie stało. Do prezydenta od elektryka – krótka droga pomyka” – mówił.
Kształtował wyobraźnię Polaków, kolorował szary świat PRL-u, wprowadzał w dorastanie. Informacja o śmierci „Papcia Chmiela” 21 stycznia 2021 roku zasmuciła wszystkich. Najpopularniejszy polski autor komiksów, grafik i rysownik zmarł w wieku 97 lat. Odszedł spokojnie. Po prostu położył się spać.
Miliony egzemplarzy
Pierwsze rysunki publikował w gazetce, którą tworzył w wojsku. Po zakończeniu służby rozpoczął studia na Akademii Sztuk Plastycznych w Warszawie na Wydziale Grafiki. Karierę jako rysownik rozpoczął w 1947 roku w „Świecie przygód”, a następnie w „Świecie młodych”. Od 1957 roku rozkochiwał kraj swoją serią komiksów o przygodach Tytusa, Romka i A’Tomka. Szympans Tytus powstał przypadkowo, gdy jego twórca wylał atrament. Powstała plama przypominała szympansa. Rysownik krzyknął: „Z tuszu powstałeś i w tusz się obrócisz” i nadał mu imię „Tusz de zoo”, a później „Tytus de Zoo”. Szalone przygody małpy działy się wokół jego nieustającego pragnienia, by stać się człowiekiem. Romek i A’Tomek robili wszystko, by małpiszonowi pomóc. Chmielewski przenosił swoich bohaterów w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...