Szybko, szybciej… Cranach!
W ciągu 80 lat istnienia warsztatu Lucasa Cranacha starszego i jego synów ta fabryczka wypuściła w świat 5 tysięcy obrazów. Przetrwało 1500, a dzięki tytanicznej pracy zespołu badawczego Cyfrowego Archiwum Cranacha, aż 1126 z nich zostało prześwietlone przy użyciu najnowszych technologii z wykorzystaniem podczerwieni. Dzięki temu już dziś wiemy, czy dany obraz jest autorstwa Lucasa Cranacha starszego, młodszego czy któregoś z licznych uczniów „najszybszego malarza renesansu” i co znajduje się pod warstwą farby, jakie tajemnice, wskazówki, kuchnia malarskiego warsztatu przycupnęła z dala od ludzkiego spojrzenia.
W tym roku przypada 550. rocznica urodzin Lucasa Cranacha starszego, praprzodka Johanna Wolfganga Goethego, przyjaciela i najsprawniejszego „medialnego promotora” Martina Lutra, ale również burmistrza Wittenbergi, który nie zawahał się podpisać wyroku śmierci na oskarżonych o czary. Taki był Cranach. Albo jeszcze ciekawszy.
Dziewczyna Cranacha w akcji
Cranachowa „Madonna pod jodłami” przyjechała tej zimy do Muzeum Narodowego w Warszawie z Wrocławia i zostanie w stolicy do 27 lutego. Również Cranachowie „Adam i Ewa” nie musieli znosić trudów podróży, mieszkają w warszawskim muzeum od 1946 roku, ale w zestawieniu z przyjezdną Madonną tworzą intrygującą kompozycję. Oba obrazy są datowane na 1510 rok, wyłaniają się z półmroku muzealnej sali, patrząc na siebie z jej dwóch krańców, otoczone miedziorytami
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...