Nowe oblicze sekularyzacji?
Pojęcie transgresji, oznaczające przejście, postawę prowadzącą do podejmowania wyzwań, pokonywania barier, samo w sobie jest wartością pozytywną. Dzisiaj jednak poszerzyło się o kategorię stawania się sobą nawet za cenę przekraczania granic własnego gatunku. Upodabnianie się do psa czy kota może dziwić, szokować, śmieszyć. Jeśli jednak człowiek w swej egzystencji odcina się o tego, co ludzkie, to co mu zostaje?
Przekraczanie siebie – to odwieczne pragnienie człowieka. Jako byt osobowy, czuje się ograniczony do tej jednej swojej postaci, która została mu dana, i próbuje przekroczyć swoją ograniczoność, swoją ludzką kondycję. Pragnie przekroczyć swoją skończoność, wykroczyć poza to, kim jest, by stać się kimś więcej niż jest. Co jednak, kiedy wmawia się mu, że nie ma nic powyżej? Kiedy tęsknota za czymś Innym wciąż dotkliwie tkwi w człowieku i jednocześnie za czymś, co transcendentne, zostaje radykalnie stłumiona? Pozostaje tylko przekraczanie granic w dół, poniżej siebie. Współcześnie nazywa się tę tęsknotę formą transgresji – przekraczaniem naturalnych i kulturowych „przesądów” dotyczących człowieka. Transhumanizm łamie „stereotypy” na jego temat. Co bowiem, jeśli ktoś zechce przekroczyć człowieczeństwo ku zwierzęcości?
Pies to największy przyjaciel człowieka
Niektórzy biorą to sobie głęboko do serca. Do tego stopnia, że chcą się do niego upodobnić tak dalece, jak to możliwe. Pewnego Brytyjczyka, Kaza Jamesa, w
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...