Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

By nie wyparowało

Dodano: 10/12/2022 - Numer 197-198 (12/2022-01/2023)

W arcyciekawym portrecie Angeli Merkel, który ukazał się pod koniec listopada na łamach tygodnika „Der Spiegel”, dziennikarz, Aleksander Osang, nawiązując do poczucia odpowiedzialności bądź winy Merkel za fatalną politykę Niemiec względem Rosji, pisze: „Jedyne, co może teraz zrobić, to przyznać się do błędu, upaść na kolana. Wszyscy chcą przeprosin, przede wszystkim za politykę względem Rosji. Chce tego zarówno Wolfgang Schäuble, jak i 86 proc. czytelników newsletteru magazynu »Zeit«. Ale ona – tak przynajmniej to wygląda – nie chce przeprosić, ponieważ nie wie, czy istotnie źle obstawiła, czy historia na końcu nie przyzna jej racji”. 

Patrząc na werwę, z jaką główna architekt ostatnich kilkunastu lat polityki Berlina względem Rosji podchodzi do uznania swoich błędów, trudno się spodziewać, by inni nie poszli za jej przykładem.

Wprowadzenie

I tak postawa byłej kanclerz wyznaczyła standardy zachowania dla pozostałych.  Za każdym razem, gdy w Niemczech po 24 lutego 2022 roku, czyli w warunkach już osadzonych w zapowiedzi „Zeitenwende”, pada pytanie o rozliczenie elit politycznych z ich zaangażowania we wzmacnianie sojuszu niemiecko-rosyjskiego, okazuje się, że rozliczenia nie będzie, że „to nie jest właściwy czas”. Niezależnie od niechęci niemieckich elit do powołania odpowiedniej komisji Bundestagu (a pojawiły się takie propozycje; pierwsze, werbalne, szybko wyciszone – w kręgach CDU, następnie głośniejsze, już w formie sformalizowanej,

     
20%
pozostało do przeczytania: 80%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze