Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Pamięci talentu Sofonisby, mistrzyni portretów

Dodano: 28/04/2023 - Numer 202 (05/2023)
fot. WIKIPEDIA
fot. WIKIPEDIA

Latem 1624 roku na Sycylii szalała epidemia dżumy. Zarządzono kwarantannę i zamknięto bramy miast. W kościołach Palermo biły dzwony, wznoszono modły, szczególnie do św. Rozalii, patronki miasta. Modlitwy zostały wysłuchane rok później – w górskiej grocie odnaleziono szczątki Santuzzy („Małej świętej” – jak pieszczotliwie nazywano Rozalię) i sprowadzono je do katedry. Epidemia natychmiast ustała. Ale zanim to nastąpiło, w Palazzo Lomellini doszło do niezwykłego spotkania – 12 lipca młody Antoon Van Dyck odwiedził pewną staruszkę. Od tej „niewidomej kobiety dostałem rady mędrsze, niż mogłem znaleźć studiując dzieła najbardziej znanych malarzy” – zapisał w notatniku, w którym naszkicował także jej wizerunek, portret wielkiej renesansowej artystki – Sofonisby Anguissoli.

W chwili spotkania Anguissola miała 92 lata, a za sobą karierę na owe czasy niezwykłą. Jej talent doceniali najwięksi artyści, malowała dla królów i papieży, była nadwornym malarzem dworu hiszpańskiego, delikatna i silna jednocześnie, niezależna w życiu i w sztuce. „Bystra pamięć i umysł, bardzo uprzejma. Choć z powodu podeszłego wieku nie miała dobrego wzroku, to jednak z przyjemnością oglądała obrazy, przybliżając nos tak blisko, by choć trochę dojrzeć. Czerpała z tego wielką przyjemność. Dała mi kilka rad: nie podnosić światła za wysoko, żeby cienie w zmarszczkach starości nie urosły za bardzo, […] a ponadto opowiedziała część swojego życia. […] Największą udręką, jaką znała, był

     
11%
pozostało do przeczytania: 89%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze