Mali niewolnicy rewolucji przemysłowej
Mała robotnica porusza się na czworakach, przeciągając wózek z węglem przez ciasne tunele. Jej dzienne wynagrodzenie to dziesięć pensów. Sześcioletnia Margaret wynosi dzień w dzień 25 kilogramów węgla, wydostając się ze swym ładunkiem na powierzchnię aż dwanaście razy. Twarz dziewięcioletniego Filipa jest wręcz nieludzka. Podczas pożaru w kopalni uniknął śmierci wyniesiony przez jednego z mężczyzn, ale ogień oszpecił go na zawsze – XIX-wieczne raporty komisji królewskiej mówiły wiele o sytuacji nieletnich pracujących ponad siły w brytyjskich kopalniach.
Kilkulatki spuszczające się w głąb kopalnianych szybów, pchające wózki z węglem, przeciskające się przez wąskie labirynty mrocznych przejść, tkwiące godzinami w ciemnościach, uginające się pod ciężarem wynoszonych brył węglowych to bohaterowie książki „Dzieci rewolucji przemysłowej” (2019) autorstwa Katarzyny Nowak. „Błociarze”, gręplarze, kapelusznicy
Laureatka konkursu „Książka historyczna nie musi być nudna” ukazuje na przykładzie Wielkiej Brytanii XVIII wieku oraz „epoki pary i elektryczności” mniej znane, drapieżne oblicze postępującej industrializacji, w której tryby wprzęgnięto setki tysięcy małych Brytyjczyków. Byli wśród nich wiecznie czarni czyściciele kominów, przywykli do ciemności, oparów siarki i ropiejących ran, nieustannie narażeni na upadek, kalectwo i śmierć… Byli nieletni pracownicy fabryk i przędzalni bawełny, którzy przez kilkanaście godzin dziennie jak automaty wykonywali mechaniczne
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...