Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

PRL-em Wciąż oddychamy

Dodano: 23/05/2006 - 3/2006 NGP
Poprzednie miesięczniki
Arcydziełem kłamstwa okazała się „amnestia” z 22 lutego 1947 r. – kilka miesięcy później UB wyciągało z domów tysiące bezbronnych „ujawnionych” partyzantów. Likwidacja Antysowieckiego Powstania była drugim Katyniem! Historycy wciąż nie chcą przyjąć tego do wiadomości. Cóż, nauka ma prawo długo, starannie sporządzać mapy przeszłości; opinie doraźne kształtują autorytety moralne. Autorytetem naszej postępowej inteligencji był niewątpliwie Jacek Kuroń, a ten... powtarzał ubeckie kłamstwa o ziejących wódką i antysemityzmem akowcach, co łazili po lasach i krzywdzili ludność cywilną. Z jednego z najbardziej bohaterskich i tragicznych dowódców, majora „Ognia” Kuroń zrobił psychola i zboczeńca, który „(…) zmuszał księży do udzielania mu kolejnych ślubów (...) Przy tej okazji rozwalał czerwonych i Żydów. (Wiara i wina NOW, 1990, 247). Opowiadając się po stronie kłamstwa, Kuroń opowiadał się po stronie PRL.   Kłamstwo przesłaniające Powstanie Antysowieckie było największym kłamstwem Polski Ludowej – nie było wszakże jedynym. Kłamstwo unosiło się nad rzeczywistością jak dym, nawet jak smród. Przesłaniało tę rzeczywistość. Jedno jest jednak pewne: świat zasnuty tym dymem był pobojowiskiem. Nie tylko w sensie materialnym. Wraz z ludźmi zniszczona została sfera, którą nad tą materią budowały pokolenia, sfera wartości, dzięki którym jest się człowiekiem, Polakiem, chrześcijaninem; wymordowani zostali ci, którzy potrafili przekonać o sensie życia tymi wartościami. Rzecz w tym, że człowiek
     
4%
pozostało do przeczytania: 96%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze