Operacja Kościół

Departament I: tajemnica przed samym sobą Co wiadomo na temat roli służb wojskowych w walce z Kościołem? – Niewątpliwie sprawy „religianctwa” w wojsku były rozpatrywane przez Informację Wojskową do 1956 r., a następnie przez Wojskową Służbę Wewnętrzną. Główny Zarząd Polityczny, czyli instytucja odpowiedzialna za indoktrynację w wojsku, miał z kolei za zadanie pilnować, by kwestie religijne nie były obecne w życiu wojska. W latach 60. GZP miał za zadanie wpływać na zmianę przekonań religijnych kleryków powołanych do wojska. Kiedy się okazało, że jest wręcz przeciwnie – ich obecność w jednostkach wojskowych rzutuje na pozostałych poborowych – zdecydowano o utworzeniu osobnych jednostek dla kleryków. Na razie mamy niewiele informacji na temat działalności Informacji Wojskowej i WSW. Wiemy na pewno, że zarówno cywilne, jak i wojskowe służby miały otwartą drogę do działania w okresie, gdy klerycy byli powoływani do wojska. Czy zdarzały się przypadki werbowania kleryków podczas ich służby wojskowej? – Zapewne tak, ale niestety nie znam takiego przypadku. Mogę natomiast powiedzieć, że kiedy służby wojskowe kogokolwiek werbowały, to nie musiały o tym wiedzieć służby cywilne. W związku z tym zdarzało się, że wywiad cywilny, czyli Departament I, werbował kogoś, a następnie napotykał z jego strony na opór. Nie do końca było jasne, skąd ta postawa u człowieka rozpoznanego – jak się wydawało SB – po czym się okazywało, że interweniuje wywiad wojskowy