Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Bolszewicki Hogwart

Dodano: 03/04/2016 - Numer 4 (122)/2016
Świat okultystów, magów, spirytystów i uzdrawiaczy łączy się z tajnymi kremlowskimi służbami. Jak to możliwe? Nie, nie chodzi o Harrego Pottera. Chodzi o telewizyjnego hipnotyzera i uzdrawiacza Anatolija Kaszpirowskiego. O Marynę Cwigun, prorokinię Białego Bractwa, choć właściwie o jej męża i oficera prowadzącego –  Jurija Kriwonogowa, doktora nauk technicznych i cybernetyka, który prowadził w latach 80. prace w niejawnej placówce naukowej KGB oraz w kijowskim Instytucie Cybernetyki.  O Szoko Asaharę, twórcę sekty Om, ślepego inicjatora zbrodniczego ataku bronią masowego rażenia w tokijskim metrze. O Ninę Kaługinę, potrafiącą unosić przedmioty siłą woli. O przyjeżdżającego do Polski od czasu do czasu twórcę genialnej diety naturalnej i autora bestsellerów, niejakiego Michała Tombaka, pseudonim „Profesor”. Czy o mieszkającego w Polsce Andrija Stepanowa, założyciela grupy religijnej „Spichlerz”. Hogwart i KGB, czy coś łączy fikcję literacką i świat uwodzenia, podstępu i przemocy? Ręka trupa wykonała ruch Ludzi dokonujący rzeczy nadzwyczajnych nie spotykamy jedynie na kartach bestsellerowych książek. Ogłaszają się w prasie ze swoimi kursami i warsztatami, chodzą do telewizji śniadaniowych, otacza ich atmosfera niezwykłości i tajemniczości. I nic dziwnego. Chodzą po ogniu, na spotkaniach religijnych przy świadkach wskrzeszają ludzi, animują trupy – co sam widziałem w rosyjskiej telewizji na początku lat 90. Jesteśmy w prosektorium, na stole leży nieboszczyk,
     
13%
pozostało do przeczytania: 87%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze