Skrzyżowanie kultur

Katolicka Bawaria. Za chwilę rozpocznie się proces 21-letniego Afgańczyka, który zaatakował swojego rodaka i groził mu śmiercią. Powodem agresji była konwersja na chrześcijaństwo tego drugiego. Zanim sędzia przystąpi do pracy, podchodzi jeszcze do ściany i zdejmuje z niej krzyż. – Państwo jest neutralne, oskarżony nie powinien odnieść wrażenia, że stawiamy religię ponad prawem – tłumaczy. – Jak ktoś grozi śmiercią człowiekowi za to, że przyjął chrześcijaństwo, tym bardziej powinien na ten krzyż spojrzeć – oburzał się były premier Bawarii Edmund Stoiber. Sędzia zapewnił, że krzyż wróci do budynku sądu, tyle że zawiśnie w korytarzu. Tam nie będzie już przeszkadzał w egzekwowaniu prawa. Decyzja bawarskiego sędziego wzburzyła wielu Niemców. Ludzie wysyłali listy, mejle, dzwonili do sądu z żądaniem przywrócenia krzyża na salę sądową. Sędzia jest jednak niewzruszony i zamierza lobbować na rzecz ideologicznego obudowania swojej decyzji. Ustawa o sędziach obowiązująca w Bawarii ma zostać zmieniona tak, by zeznający przed sądem nie mieli prawa nosić ani krzyżyka, ani muzułmańskiej chusty.  Na jednej szali W imię neutralności światopoglądowej na jednej szali kładzie się zatem symbol chrześcijaństwa i kawałek materiału. W Afganistanie, Arabii Saudyjskiej, Iranie czy Sudanie kobiecie, która pokaże się publicznie bez chusty, grożą ciężkie represje, z egzekucją włącznie. Tamtejsi sędziowie nie mają dylematów, jakie miotają ich zachodnimi kolegami po