Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Sędziowie kastowscy chcą mieć swojego szefa Sądu Najwyższego

Dodano: 09/01/2020 - Numer 1 (165)/2020
Paraliż miałby się dokonać przy pomocy dyspozycyjnych wobec totalnej opozycji sędziów, głównie Sądu Najwyższego, którzy są skupieni wokół kończącej swą kadencję Pierwszej Prezes Małgorzaty Gersdorf. Wykorzystuje się do tego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i jego rzeczywiste lub wyimaginowane uprawnienia – mówi konstytucjonalista Przemysław Czarnek, poseł PiS, w rozmowie z Hubertem Kowalskim. Do niedawna sprzeciw opozycyjnych polityków i środowisk sędziowskich wobec rządu ograniczał się głównie do manifestacji ulicznych. Obecnie jednak dochodzi do prób negowania statusu sędziów nominowanych przez nową Krajową Radę Sądownictwa. Trudno nie odnieść wrażenia, że tym razem totalna opozycja próbuje sparaliżować państwo. Tak w istocie jest. Tym razem ten paraliż miałby się dokonać przy pomocy dyspozycyjnych wobec totalnej opozycji sędziów, głównie Sądu Najwyższego, którzy są skupieni wokół kończącej swą kadencję Pierwszej Prezes Małgorzaty Gersdorf. Wykorzystuje się do tego Trybunał Sprawiedliwości Unii Europejskiej i jego rzeczywiste lub wyimaginowane uprawnienia. Opozycyjni sędziowie twierdzą, że TSUE w sposób jasny i precyzyjny sformułował wskazówki do oceny niezawisłości i bezstronności sądu. Czy rzeczywiście tak jest? Trybunał nie sformułował takich wskazówek. Jako Polska nie przekazaliśmy Unii Europejskiej prawa do organizowania nam wymiaru sprawiedliwości. W tym wyroku nie ma przesłanek, które pozwalałyby sędziom
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze