Magia Hollywood
Wieczna muzyka bije z każdej strony, z dancingów, barów i kin, bo to przecież „grający hotel. Tańcząca stolica. Szalone miasto […]. Hollywood! Jest co pokazać. Jest na co patrzeć i o czym pisać” – relacjonował swoje wrażenia z pobytu w stolicy światowego kina polski dziennikarz Aleksander Janta-Połczyński w 1934 roku. Do amerykańskiej stolicy filmu, lśniącej blaskiem gwiazd światowej kinematografii, wyruszył w 1934 roku polski dziennikarz Aleksander Janta-Połczyński, którego żywiołem były podróże do najbardziej odległych zakątków świata – Chin, Indii, Mongolii, Etiopii czy Afganistanu. Na mapie jego wędrówek nie mogło zabraknąć oczywiście Hollywood, leżącego w sąsiedztwie pustyni Mojave okolonej górami, przed którymi rozciągały się pomarańczowe gaje „kwitnące księżycowym zapachem”. Ulice miasta, w ciągu dnia nagrzane kalifornijskim słońcem i kuszące palmami, zaczynały tętnić życiem wraz z nastaniem wieczoru. Już w chwili przyjazdu polskiemu podróżnikowi Hollywood miało się objawić w całej swej krasie, bo oto świętowano tam premierę nowego filmu „Wonder Bar” – komedii muzycznej z Johnsonem Dickiem Powellem, Dolores del Rio i Ricardo Cortezem w rolach głównych. Przed „buchającym światłami” kinem stały wielkie wozy z reflektorami, na estradzie grała na cały głos orkiestra, a natarczywy tłum napierał ze wszystkich stron, żądny widzieć swych ulubieńców. I już są… Panie w wieczorowych kreacjach, w jedwabiach, sobolach, gronostajach, w sukniach z dekoltami „po
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...