Niemiecki problem – suwerenna Polska
Zapewne z wielkim rozczarowaniem wielu Polaków przyjęło zachowanie prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego, który zaczął ostatnio ostro atakować Polskę. Pretekstem jest embargo na wpuszczenie na nasz rynek ukraińskiego zboża. Trzeba wyraźnie podkreślić, że nie chodzi o tranzyt przez Polskę, lecz sprzedaż na terenie naszego kraju produktów rolnych, które nie spełniają unijnych norm. Zresztą normy to tylko jeden z problemów, zasadniczym byłaby całkowita destabilizacja polskiego rynku. To zboże jednak potrzebne jest w Afryce i tam mogłoby pomóc w walce z głodem, który jest jedną z przyczyn masowej imigracji na nasz kontynent. Sam eksport zboża do Polski nie ma krytycznego znaczenia dla ukraińskiej gospodarki. Wielkie firmy na Ukrainie, które żyją z masowej produkcji zbóż, rzadko płacą podatki. Zyski trafiają za granicę. Decyzja o zaostrzeniu stosunków z Polską ma więc charakter polityczny. Jest to odpowiedź na propozycję Niemiec pomocy w obaleniu obecnego rządu w Warszawie.
Nie chcę oceniać, jak niemądra jest to polityka ze strony Kijowa i jak źle to się dla niego może skończyć. Warto jednak przez chwilę zatrzymać się nad czymś, co w tej sprawie jest równie istotne: nad determinacją polityki niemieckiej w ingerencji w polskie sprawy.
Cała awantura z Ukrainą wynikła z decyzji Komisji Europejskiej, która nie wiedzieć czemu, zdecydowała miesiąc przed wyborami znieść unijne embargo na ukraińskie zboże. Stało się to po wizycie szefowej Komisji
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...