Reset obowiązuje
Musimy mieć świadomość, iż polityka resetu z Rosją nie została pogrzebana – uległa przepoczwarzeniu, bo tego wymagają okoliczności.
Polityka gospodarczego wiązania się z Rosją, swoistego obłaskawiania jej skończyła się spektakularną i dramatyczną katastrofą, której wszystkich konsekwencji na dziś nawet nie potrafimy oszacować. Ale to przecież nie było tak, iż Putin i jego przyboczni wykiwali Zachód. Kreml był do bólu szczery i w zasadzie w dość otwarty sposób anonsował swoje zamiary. W Berlinie uznano jednak, że opłaca się tolerować jego zbrodnie. Nie tylko gospodarczo, lecz także politycznie. Reset nie był żadną próbą zmiany Federacji Rosyjskiej, a już na pewno nie działaniem na rzecz jej powstrzymania, był po prostu rozpoczęciem głębokiej współpracy przy świadomości kosztów, jakie ona wygeneruje. Śmierć polskiej delegacji w Smoleńsku to jedna z owych cen, które po prostu przełknięto i uiszczono. Między bajki można włożyć jakże powszechnie natrętnie serwowane opowieści, że zbliżenie z Moskwą sprzed lat było w innych okolicznościach, a teraz państwo Putina pokazało prawdziwą twarz. Otóż Rosja na Ukrainie nie pokazała światu nic, czego nie demonstrowała wcześniej. Jedyna różnica dotyczy współrzędnych geograficznych terenu, gdzie dopuszczono się zbrodni. Są one bowiem znacznie bliższe Zachodowi. I tyle. Nic więcej. Musimy mieć jednak świadomość, iż polityka resetu nie została pogrzebana – uległa przepoczwarzeniu, bo tego wymagają okoliczności. Na przykładzie naszego
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...