Utopijne przesłanie tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla

Tegoroczną Pokojową Nagrodę Nobla otrzymała japońska organizacja, domagająca się likwidacji broni jądrowej. W czasach gdy wrogowie Zachodu zbroją się na potęgę, przesłanie Norweskiego Komitetu Noblowskiego jest bardzo mylące.

11 października w Oslo Norweski Komitet Noblowski ogłosił, że laureatem tegorocznej Pokojowej Nagrody Nobla została japońska organizacja Nihon Hidankyo, skupiająca ocalałych po zrzuceniu bomb atomowych na Hiroszimę i Nagasaki. Nagrodę przyznano za wysiłki na rzecz świata wolnego od broni jądrowej i za wykazanie, że broń jądrowa nigdy nie powinna być ponownie użyta. „Świadectwo tych, którzy przeżyli Hiroszimę i Nagasaki, jest uniwersalne” – uzasadniał Jørgen Watne Frydnes, przewodniczący Norweskiego Komitetu Noblowskiego. Przyznając nagrodę japońskiej organizacji, komitet chciał też „podkreślić jeden budujący fakt: od prawie 80 lat nie użyto żadnej broni jądrowej w działaniach wojennych”.

Przesłanie, którego Putin i Xi Jinping nie chcą słuchać

Tegoroczna Pokojowa Nagroda Nobla dla Nihon Hidankyo wywołała falę zadowolenia i ekscytacji wśród ruchów pokojowych i rozbrojeniowych na całym świecie. Do japońskiej organizacji popłynęły gratulacje z całego świata. Podkreśla się, że przesłanie Norweskiego Komitetu Noblowskiego było bardzo jasne: nigdy więcej tragedii bomby atomowej.

Problem tylko w tym, że na to wołanie głusi są przywódcy Rosji i Chin. Putin wielokrotnie groził Zachodowi użyciem broni jądrowej, odkąd w lutym 2022