Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

OSTATNIE PODRYGI DUCHA PRZYGODY

Dodano: 27/06/2011 - Numer 6 (64)/2011
Kwarta wódki z niepiśmiennym kłusownikiem Pawlikowski nie podzielał zastrzeżeń Mackiewicza co do wódki, stwierdzając: „dobroczynny wpływ alkoholu nie został, moim zdaniem, dostatecznie »rozpracowany« w literaturze”. Anegdota pijacka, której był mistrzem, pojawia się w jego sentymentalnych gawędach co rusz. W książce „Wojna i sezon” opisał postać wileńskiego „wiecznego gimnazisty” Witolda Dusiackiego-Rudominy: „Zdolny, bystry i dowcipny miał wstręt do nauki, pracę uważał za najcięższą karę Boską”. Z racji na tryb życia groziło mu wydalenie z gimnazjum, jednak miał on w Petersburgu wpływowych kuzynów, którzy znaleźli „chody” do wszechwładnego ministra oświaty Kasso. Efektem było przysłanie przez ministra do szkoły zezwolenia na pozostawienie „Rudego” na trzeci rok w ósmej klasie. Wieść o takich umocowaniach „gimnazisty” rozeszła się lotem błyskawicy i zapewniła mu całkowitą bezkarność, z czego skrzętnie korzystał: „Nieraz po nocy spędzonej na kartach lub wypitce drzemał na pierwszych lekcjach”. Nauczyciele mimo to stawiali mu pozytywne stopnie. Wyjątkiem był ksiądz prefekt. – A teraz – mówił z uśmiechem – Rudomina nam opowie, co wie o listach św. Ireneusza. – Nic nie opowiem, bo nie mam zwyczaju czytania cudzych listów – odpowiadał uczeń. Gdy tylko wzywany był na egzamin, dyrektor zwracał się do urzędnika kuratorium i coś mu mówił szeptem. Ten „kiwał głową, odwracał się na krześle półbokiem do stołu i zagłębiał się w gazetę” – pisał Pawlikowski. Tylko
     
6%
pozostało do przeczytania: 94%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze