Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

FENOMEN OSCARA PISTORIUSA

Dodano: 30/09/2011 - Numer 9 (67)/2011
Paraolimpijczyk na olimpijskiej bieżni Sprawa kryteriów kwalifikacji w sporcie osób niepełnosprawnych to problem aktualny i drażliwy. Funkcjonują w nim grupy niepełnosprawności, zależne od rodzaju, stopnia i charakteru niepełnosprawności – po to, by można było porównywać wyniki startujących osób, by ich rywalizacja była w ogóle możliwa. Granica dzieląca sport osób niepełnosprawnych i pełnosprawnych wydawała się w ogóle nie do przejścia. Kiedy Oscar Pistorius rozpoczął swą batalię o zgodę na udział w igrzyskach olimpijskich, sekretarz Międzynarodowej Federacji Lekkiej Atletyki Istvan Gyulail powiedział, że nikt nie wyobrażał sobie takiej sytuacji, tzn. rywalizacji ramię w ramię zawodników niepełnosprawnych z pełnosprawnymi, za realnie możliwą. Wyobrażał sobie jednak taką sytuację Oscar Pistorius. W sporcie niepełnosprawnych osiągnął bardzo wiele, a nawet wszystko, o czym sportowiec mógłby marzyć: cztery złote medale. Paraolimpijskie. Jego marzeniem było jednak to, by zmierzyć się z biegaczami zdrowymi. Z najlepszymi. Na równych warunkach, na „zwykłych” imprezach sportowych. Pistorius pragnął, by patrzono na niego jak na zawodnika, a nie jak na kogoś, kto nosi protezy. Nie chciał być „tylko” paraolimpijczykiem. Już zresztą sama nazwa „paraolimpiada” deprecjonuje wartość igrzysk olimpijskich osób niepełnosprawnych. Przedrostek „para” oznacza bowiem coś „na niby”, „prawie jak” (tak jak parapsychologia udaje psychologię, nie mając z nią jednak wiele wspólnego
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze