Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Panamskie rozgrywki

Dodano: 09/06/2014 - Numer 5 (99)/2014
Wielka kampania w Ameryce Środkowej. Mało które państwo tego skrawka świata nie będzie lub dopiero co nie skończyło wybierać nowych władz. 24 maja do urn poszli mieszkańcy Meksyku, Kostaryki, Nikaragui, Hondurasu, Salwadoru, Gwatemali i Belize. Po wyborach jest też Panama. Nowym prezydentem państwa, które dzierży niezwykle cenny gospodarczo przesmyk, został Juan Carlos Varela. Fakt, że kończący swoją kadencję panamski prezydent nie wygrał kolejnej, nie powinien nikogo dziwić. Panama jest jednym z tych państw, których konstytucja nie przewiduje kontynuacji prezydentury. Pełniący do tej pory urząd Ricardo Alberto Martinelli nominował na swojego następcę Jose Domingo Ariasa. Mimo że rządy poprzednika są przez Panamczyków oceniane bardzo pozytywnie (takiego zdania jest 65 proc. obywateli),  zwycięzcą wyborów okazał się jego konkurent, nijaki Juan Carlos Varela. 50-letni inżynier plasujący się w przedwyborczych sondażach dopiero na trzecim miejscu zdobył ponad 39 proc. głosów (kolejni kandydaci odpowiednio: 32 i 28 proc.). Latynoski galimatias Gdyby chcieć zakwalifikować Varelę – swoją drogą, zupełnie inaczej postrzeganego w Ameryce Łacińskiej niż w Europie – do podziału na prawą i lewą stronę sceny politycznej, to nowy prezydent zdecydowanie zająłby miejsce po tej pierwszej stronie. W swojej kampanii właściciel Varela Hermanos Group (największego producenta alkoholi w Panamie) skupił się na: walce z korupcją, zachowaniu dotychczasowego tempa
     
22%
pozostało do przeczytania: 78%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze