Pomniki – ważniejsze niż myślisz
Ostatnie trzy dekady nowoczesności to subtelna walka z pomnikami z trwałym, kamiennym upamiętnieniem tradycyjnych wartości i bohaterów. Dlaczego kawał kamienia tak bardzo przeszkadza wpływowym lewicowcom?
Zjakichś powodów potężnemu polskiemu królowi Władysławowi IV Wazie idea postawienia pomnika swojego ojca spędzała sen z powiek. Panował już 10 lat, miał za sobą spektakularne pobicie Rosjan pod Smoleńskiem, dekadę pokoju i rozkwitu gospodarki Rzeczypospolitej i właśnie w tym czasie powstała idea wzniesienia prostej kolumny naprzeciw królewskiego zamku, a na samym szczycie umieszczenia figury jego ojca, Zygmunta III Wazy. Dziś tzw. Kolumna Zygmunta stoi przy warszawskiej Starówce jako symbol dawnych czasów, choć oryginalna kolumna leży obok murów zamku, kilkadziesiąt metrów dalej.
Monument(alna) historia
Kolumna Zygmunta jest dziełem przełomowym – wcześniejszy tego typu monument był wzniesiony 1200 lat (!) wcześniej, w starożytnym Rzymie. Najsłynniejsza była Kolumna Trajana, wybitnego cesarza (98–117), który rozciągnął granice imperium do największego rozmiaru w dziejach. Kolumna stała się pierwszym świeckim pomnikiem w Polsce i pierwszą kolumną w nowożytnej Europie aż do 1810 roku, gdy podobną postawili u siebie Francuzi. W Warszawie stoi więc na piedestale okryty płaszczem Zygmunt III Waza, w jednej ręce dzierżący polską szablę, w drugiej – katolicki krzyż. Choć historia przykryła króla Zygmunta wieloma
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...