Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Syn poczekał na Matkę

Dodano: 11/10/2021 - Numer 10 (184)/2021
FOT. ZBIORY ZGROMADZENIA SIÓSTR FRANCISZKANEK SŁUŻEBNIC KRZYŻA (FSK)
FOT. ZBIORY ZGROMADZENIA SIÓSTR FRANCISZKANEK SŁUŻEBNIC KRZYŻA (FSK)

„Wszystko ksiądz zepsuł!” – rzekła zdenerwowana rzeźbiarka. Miała już dość kolejnych niespodziewanych wizyt młodego kapłana. Nie po to fatygowała się do oddalonego w trudno dostępnym lesie ośrodka, aby teraz jakiś nieznany jej duchowny popsuł całą jej pracę. Dopiero po wszystkim zapyta o jego nazwisko. I dowie się, że nazywa się Wyszyński.

Kucyk, którego widzę, jest jeszcze daleko. Idzie bardzo wolno. Uważnie stawiając jedno kopytko za drugim. Mimo to chłopczyk, który go dosiada, najwyraźniej czegoś się boi. Nie chce się wyprostować. Spacerując pomiędzy pachnącymi żywicą sosnami mam wystarczająco dużo czasu, aby przystanąć na chwilę i przyjrzeć się tej sytuacji. Przy koniku idą jeszcze dwie osoby. Kobiety. Rozmawiają półszeptem. Wreszcie ubrany w czarny kask chłopczyk bardzo powoli, miarowo i systematycznie zaczyna przybliżać twarz ku szyi kucyka. Po kilku minutach przełamywania się mocno przytula się do zwierzęcia. Teraz idą już razem. Bez oporów. Gdy ta piękna, trzyosobowa procesja dociera wreszcie do mnie, mogę już wyraźnie zobaczyć twarze wszystkich jej uczestników. Kobiety serdecznie się uśmiechają. Chłopczyk jest nadal wtulony w niosącego go kucyka. Nie mam pewności, czy wie, że się do niego uśmiecham. Jest niewidomy.

Opasłe tomisko baśni

– Rzeczywiście. Hipoterapia jest jedną z tych metod, jakimi próbujemy skłonić te dzieci do otwarcia się. To dość długofalowy proces – uśmiecha się siostra Damiana,

     
8%
pozostało do przeczytania: 92%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze