Witolda Jedlickiego wyłom w legendzie „polskiego października”
Witold Jedlicki otwierał oczy polskiej emigracji na peerelowską rzeczywistość. Pisał wedle Mackiewiczowskiej zasady, że jedynie prawda jest ciekawa. Jego twórczość zapłodniła naszych emigrantów do dyskusji, do innego spojrzenia na sprawy krajowe.
W grudniu 1962 roku ukazał się w paryskiej „Kulturze” esej Witolda Jedlickiego pt. „Chamy i Żydy”, w którym autor opisał walki frakcyjne i podziały w łonie kierownictwa Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, które miały miejsce między marcem a październikiem roku 1956. Był to pierwszy tekst w powojennej naszej historii odsłaniający kulisy komunistycznej kuchni politycznej. Jedlicki podważał legendę o tym, jakoby narastające jeszcze przed 1956 rokiem oddolne naciski na partyjną górę doprowadziły do przemian nazywanych „polskim październikiem”. W istocie krótkotrwała liberalizacja systemu była wynikiem walki o władzę dwóch partyjnych frakcji. Konkluzja eseju Jedlickiego była taka, że dobrze się dzieje społeczeństwu wówczas, kiedy komuniści biorą się za łby i zajmują się sobą.
Zaczęło się w czasie wojnyAby zrozumieć, co wydarzyło się w roku 1956 w Polsce, dlaczego doszło do walki między dwiema frakcjami w kierownictwie PZPR, dlaczego w ogóle one powstały, należy wspomnieć o kilku faktach. Po roku 1944 Stalin powierzył władzę w Polsce agenturze wywodzącej się m.in. z dawnej Komunistycznej Partii Polski, która spędziła czas wojny w Związku Sowieckim. Większość z tych ludzi była dobrze
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...