Mindanao znów pod wodą

Bilans strat rośnie. Zginęli ludzie, a ciał niektórych nadal nie odnaleziono. Filipiński tajfun ponownie uderzył. I podobnie jak to czynił poprzednimi laty, zasiał strach, panikę i śmierć. Najsmutniejsze, że mimo alertów i świadomości zagrożenia, żywioł wciąż zaskakuje. I wciąż zabija.
Już siódma rano. Ciepły i słoneczny poranek 15 stycznia 2024 roku nad Manilą zwiastuje kolejny upalny dzień. Póki co są tylko 24 stopnie Celsjusza. W południe jednak słupki rtęci przekroczą 32 stopnie, sprawiając, że znów ciężko będzie poruszać się po ulicy. Tej samej, na której póki co słychać głównie stare silniki wysłużonych jeepneyów. Ociężałych pasażerskich ciężarówek – zaadaptowanych przez pragmatycznych Filipińczyków ze starych amerykańskich wozów wojskowych – tarasujących w tej chwili niemal każde okoliczne skrzyżowanie. Na przecięciu szerokiej trzypasmowej alei Katipunan z aleją Garcia zdążył utworzyć się korek, który od dobrych kilkunastu minut zdaje się nie przesuwać nawet o centymetr. Auta stoją w miejscu. Część uwięziona podczas manewru zawracania. Część pozostawiona na środku skrzyżowania. Zastygła samochodowa masa. Z rozklekotanymi silnikami. Z dźwiękami klaksonów. Jadący na skuterach wspierając się nogami o pobliski krawężnik od chodnika zręcznie omijają kolejne auta i jeepenye.
Pośpiech
– No jedźcie! – siedzący za kierownicą swojego białego volvo Noli też ma już dość. Trasę do Quezon City, historycznej stolicy kraju, zna aż za dobrze. Jeździ tędy



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Mimo że idee transhumanizmu wyrastają ze szlachetnych pobudek udoskonalenia istoty ludzkiej, to głosiciele tego nurtu wydają się w swoich postulatach posuwać do twierdzeń, że celem człowieka powinno...
Biskup-wojownik Jon Arason i ostatni bój islandzkich katolików
Prawie całe swe biskupie życie spędził u boku konkubiny, z którą związał się zaraz po święceniach kapłańskich. Spłodził z nią co najmniej dziewięcioro dzieci. W wolnych chwilach pisał wiersze i ...Wojna Północna. Rosja zetrze się z NATO nad Bałtykiem
„I my też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” prezydent Lech Kaczyński, 12 sierpnia 2008 roku W każdej z trzech...Walka o uznanie jako motor rewolucji
Święty Tomasz na pytanie, czy drugi człowiek rzeczywiście jest człowiekiem, odpowiedziałby: no ba! Niech ta pełna prostoty i mądrości odpowiedź będzie przewodnikiem na krętych ścieżkach filozofii...Ślązacy na preriach Teksasu
Któż nie słyszał o Teksasie, gdzie kowboje z naładowanymi rewolwerami i lśniącymi ostrogami u butów hartowali ducha wśród niekończących się prerii, w zmaganiu z dziką przyrodą i wojowniczymi...Grenlandia, piękna panna na wydaniu
Gdyby odwrócić słynne stwierdzenie byłego szefa polskiej dyplomacji, to Grenlandia jest panną na wydaniu nie dość że piękną (można rzec zielonooką), to w dodatku z ogromnym posagiem. Czyż można się...