Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Dante niesłusznie strącił go do piekła

Dodano: 28/02/2013 - Numer 2 (84)/2013
Ojciec św. Benedykt XVI zrezygnował z tronu Piotrowego. Po raz ostatni Kościół miał do czynienia z podobną sytuacją przed siedmioma wiekami, tylko że papiestwo dziś i wtedy to dwie różne historie, zgodzi się Pan? Nie sposób porównywać papiestwa późnośredniowiecznego, takiego jak za czasów papieża Celestyna V, z nowożytnym. W dzisiejszych czasach Ojciec Święty jest przede wszystkim liderem duchowym, przywódcą Kościoła katolickiego, w XIII w. tron Piotrowy zobowiązywał również do innych zadań. Papież był jednym z najpotężniejszych ludzi świata. Trudno to sobie dziś wyobrazić, ale mógł  nawet stanąć na czele armii. 29 kwietnia 2009 r. Benedykt XVI odwiedził miejscowość L’Aquila w centralnych Włoszech, której mieszkańcy dochodzili do siebie po niedawnym trzęsieniu ziemi. Jak zachował się papież podczas tej podróży? Benedykt XVI udał się w to miejsce z wizytą duszpasterską. Kiedy nawiedził bazylikę Santa Maria di Collemaggio, w której znajduje się  mauzoleum i relikwie papieża Celestyna V, doszło do  szczególnego i patrząc z perspektywy czasu silnie symbolicznego wydarzenia. Benedykt XVI zdjął z ramion paliusz, symbol władzy papieskiej, i położył go na trumnie Celestyna V. Nigdy nie wyjaśnił, co skłoniło go do tego gestu. We wczesnym okresie Kościoła odnotowano kilka przypadków papieskich abdykacji, ale rezygnacja Celestyna V w 1294 r. jest czymś wyjątkowym. Dlaczego? Powód jest prosty: Celestyn V był jedynym papieżem, który
     
29%
pozostało do przeczytania: 71%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze