Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

KOSMOPOLITA W SŁUŻBIE PROPAGANDY

Dodano: 23/02/2011 - Numer 2 (60)/2011
Jerzy Urban urodził się w Łodzi w 1933 r. w zasymilowanej rodzinie żydowskiej. Był synem lewicowego dziennikarza – Jana Urbacha. Nazwisko omyłkowo zmieniono im w czasie wojny, przy wystawianiu sowieckich dowodów tożsamości. Dzieciństwo spędził w Łodzi, po niemieckiej i sowieckiej agresji z września 1939 r. wraz z rodziną uciekł do zajętego przez krasnoarmiejców Lwowa. Tam spędził część wojny, resztę na Podolu, nieopodal Trembowli – gdzie po niemieckiej agresji na ZSRS rodzina ukrywała się na „aryjskich papierach”. Po zajęciu Polski przez Armię Czerwoną powrócili do Łodzi. Toasty za sowiecką republikę Młodość spędził w służbie nowego reżimu. Jak wspominał: „mając 15 lat, wstąpiłem do ZMP”; „Brałem bardzo aktywny udział w akcji likwidowania krzyży harcerskich z harcerskich mundurów i uroczystego przypinania w ich miejsce znaczków nowej organizacji harcerskiej”; „Piliśmy wódkę za siedemnastą republikę, potępialiśmy Jugosławię”. Nie odmawiał także pomocy „towarzyszom z bezpieczeństwa”, opisywał swą – jak sam twierdził ostatecznie nieudaną – „wywiadowczą” misję: „UB posiadało informację, że gimnastyczka jest w nielegalnej Sodalicji Mariańskiej. Moim zadaniem było odnalezienie panienki i wyciągnięcie co się da o Sodalicji”. Tuż przed maturą przeniósł się z rodziną do Warszawy. W stolicy zdał egzamin dojrzałości i podjął trud studiowania, jednak bez większego powodzenia. Ukończył dwa lata dziennikarstwa i rok prawa na Uniwersytecie Warszawskim. Pracował w
     
5%
pozostało do przeczytania: 95%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze