Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Przywrócić Huysmansa. Teraz!

Dodano: 02/01/2018 - Numer 1 (143)/2018
Bożyszcze przeintelektualizowanych snobów (czytaj: XIX-wiecznych hipsterów), autor manifestu dekadentyzmu „Na wspak”, w równym stopniu zafascynowany satanistycznymi harcami paryskiego salonu co nimi przerażony. To jego twórczość zainspirowała Oscara Wilde’a do napisania „Portretu Doriana Graya”, jemu również Wilde miał zawdzięczać swoje nawrócenie na łożu śmierci. Joris-Karl Huysmans, jedno z najlepszych piór Francji, przez 30 lat życia sumienny urzędnik państwowy, po godzinach skandalizujący artysta, a pod koniec życia świecki mnich. W lutym 2018 r. minie równe 170 lat od jego narodzin. Historia, a zwłaszcza pokrętna mapa duchowych rozterek Huysmansa, wiele mówi o ludzkiej tęsknocie za Bogiem. O pragnieniu, które, wbrew pesymizmowi Michela Houellebecqa, do dziś nie uległo całkowitemu wypaleniu. Z think tanku Zoli do klasztornej celi Znany ze swojej sympatii do Polaków Gilbert Keith Chesterton (1874–1936) w chwili przejścia na katolicyzm miał 48 lat. Norweska powieściopisarka, laureatka Literackiej Nagrody Nobla, Sigrid Undset (1882–1949) dokonała konwersji, mając lat 42. W przypadku Jorisa-Karla Huysmansa (1848–1907) mówienie o konwersji jest nieporozumieniem, zdecydowanie lepiej jego relację z Bogiem oddaje przypowieść o synu marnotrawnym. Można powiedzieć, że wychowany w katolickim domu Huysmans wpierw zahibernował na kilkadziesiąt lat swoją wiarę, następnie zachłysnął się naturalizmem spod egidy „think tanku Emila Zoli”, dekadentyzmem
     
10%
pozostało do przeczytania: 90%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze