Kościół Międzymorza

Kościół Powszechny potrzebuje silnego głosu katolicyzmu polskiego. Jednak bez współpracy z innymi wspólnotami katolickimi naszego regionu nie będzie on wystarczająco słyszalny. Nie ma co ukrywać, że na naszych oczach dokonuje się gigantyczna rewolucja doktrynalna (ukrywana pod bezpieczniejszym terminem „rewolucji duszpasterskiej”). Coraz częściej mówi się o niej zresztą otwarcie i określa się ją „zmianą paradygmatu”. Adhortacja apostolska papieża Franciszka „Amoris laetitia” u swoich podstaw ma – zdaniem kardynała Pietro Parolina, sekretarza stanu Stolicy Apostolskiej – „nowy paradygmat, który papież Franciszek wprowadza z mądrością, roztropnością i cierpliwością”.  – Prawdopodobnie trudności, jakie pojawiły się i nadal istnieją w Kościele, związane są – poza pewnymi aspektami jej treści – także ze zmianą paradygmatu, o jaką prosi nas papież – wyjaśniał kardynał Parolin. – Każda zmiana przynosi trudności, ale one muszą być rozwiązywane i trzeba wobec nich stawać z zaangażowaniem – dodał hierarcha. I nie ma co udawać, że sekretarz stanu jest w tej opinii jakoś szczególnie osamotniony. Niemieccy, austriaccy, włoscy biskupi mówią o tym coraz częściej, a jeśli czymś się między sobą różnią, to nie tym, czy ów nowy paradygmat jest słuszny, lecz tym, jak radykalne wnioski z niego wyciągać. Duszpasterski czy doktrynalny przełom? Niektórzy, jak kardynał Reinhard Marx, jeden z członków papieskiej rady kardynalskiej, a także przewodniczący