Na krańcu człowieczeństwa. Stanisław Lem powraca
Powiedzieć, że futorolog Stanisław Lem przewidywał kierunki rozwoju ludzkości, to jak nic nie powiedzieć. Wybitny umysł zapisał nam przestrogę przed popadnięciem w niewolę technologii, która dziś ziszcza się na naszych oczach. Rok Stanisława Lema to pora na odświeżenie jego proroctw.
Trzeba będzie przypomnieć kilka niejednoznacznych postaw Stanisława Lema, tych – typowych dla PRL-owskiej inteligencji – kart biografii, które nie pozwolą mianować go bohaterem czy intelektualistą sprzeciwiającym się reżimowi – ale przede wszystkim pisarzowi należy oddać największy laur filozoficzno-literacki. W podrzędnie prowincjonalnym intelektualnie PRL-u Stanisław Lem opracował koncepcje, które popłynęły pod prąd całego światowego mainstreamu, a powieści, które te treści poniosły w świat, okazały się znakomite literacko, powalając niczym w nokaucie autorów science fiction na całym globie. Gdyby urodził się Amerykaninem, byłby pewnie laureatem literackiego Nobla albo milionerem, którego dzieła przenoszono by masowo na srebrny ekran. Sława i finanse nie przebiły PRL-owskiego szklanego sufitu, ale wielkość intelektualna pozostała na wyżynach filozoficznego Olimpu. Stanisław Lem jako jeden z nielicznych twardo i konsekwentnie twierdził, że technologia nigdy (!) nie będzie wolna od wad projekcyjnych ułomnego człowieka, że rozum ludzki zawsze (!) będzie poznawczo ograniczony, a scalanie człowieka z maszyną (transhumanizm) zaprowadzą ludzkość na manowce.
Wizja
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...