Rasizm antypolski
Profesor Zdzisław Krasnodębski wielokrotnie wskazywał, jak bardzo Niemcy pogardzają Polakami, profesor Andrzej Nowak nazywa to nawet rasizmem. Niemiecka prasa aż kipi od poczucia wyższości nad nadwiślańskim narodem. Geneza zjawiska pokaże nam, że postawy naszego zachodniego sąsiada zostały dokładnie zaplanowane.
Esej Ullricha Fichtnera w tygodniku „Der Spiegel” był szeroko komentowany, także poza granicami RFN. W tekście o symptomach upadku Niemiec dziennikarz stawia tezę, że jego kraj jest właściwie kolosem na glinianych nogach, upadającym imperium. Niemieccy eksperci coraz częściej odnotowują słabość perspektyw swojej gospodarki, spadającą konkurencyjność własnych firm, a także porażki w systemie szczepień – tutaj za wzór pokazują Polskę, a nawet wyrażają uznanie dla ministra Michała Dworczyka. I właśnie jedną z refleksji, która skłoniła Niemcy do płaczu nad kondycją własnego państwa, jest porównanie z Polską – przecież to niemożliwe, zdają się mówić germańskie dusze, że ten wschodni, prymitywny kraj jest od nas w czymś lepszy. Ten zakodowany w niemieckiej mentalności przekaz o niższości Polaków jest problemem wielowymiarowym, wręcz: cywilizacyjnym.
Profesor Bogdan Musiał, który prowadzi w Berlinie badania nad historią XX wieku, często powtarza o tym problemie niemieckiego społeczeństwa. „Niemcy nigdy nie rozliczyli się ze swoją przeszłością i ze swojego stosunku do Polski” – mówi mi w jednej z rozmów. Przecież – tłumaczy historyk –
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...