Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Między breakdance a muzyką baroku

Dodano: 29/01/2022 - Numer 02 (188)/2022
mat. pras.
mat. pras.

O polskim kontratenorze Jakubie Józefie Orlińskim znowu głośno. Dopiero co debiutował na scenie Metropolitan Opera w roli Orfeusza, a już teraz kolejna wielka rola w „Teodorze” Haendla w londyńskim Royal Opera House. Wśród najciekawszych premier płytowych 2021 roku nie sposób również nie wspomnieć o najnowszym, trzecim albumie artysty „Anima Aeterna”, odkrywającym kolejne, nieznane wcześniej karty muzyki barokowej.

Jakub Józef Orliński jest fenomenem na polskiej scenie muzycznej. Młody kontratenor, choć reprezentuje wydawałoby się dość niszowy gatunek muzyki dawnej, to jednak przyciąga na swoje występy coraz więcej młodych ludzi. Popularność z pewnością zyskuje także dzięki projektom odważnie wychodzącym poza wykonania historyczne, w tym roku jego głos pojawił się na znakomitej płycie „Aida” Aleksandra Dębicza i Łukasza Kuropaczewskiego, a także w „Pieśniach Współczesnych” – czyli śląskich opowieściach Miuosha. Artysta ma również ogromną rzeszę fanów na mediach społecznościowych, gdzie obok nowinek muzycznych dzieli się także pasją do… breakdance’u.

Trzecia solowa płyta Jakuba Józefa Orlińskiego to obowiązkowa pozycja wśród ubiegłorocznych wydawnictw z muzyką klasyczną. „Anima Aeterna”, czyli „wieczna dusza”, stanowi niejako kontynuacją debiutu „Anima Sacra” – albumu z utworami o tematyce religijnej. Orliński ponownie sięga po utwory czeskiego mistrza późnego baroku Jana Dismasa Zelenki. Ze względu na to, że repertuar Zelenki składał się

     
45%
pozostało do przeczytania: 55%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze