Pamiętajmy o Orwellu
Polacy mają szczególne powody, by uczcić w przyszłym roku 120. rocznicę urodzin George’a Orwella – wszak najbardziej cenił ze wszystkich narodów naród polski, nie mógł się pogodzić z niegodziwym traktowaniem przez aliantów polskich żołnierzy, z wieloma Polakami utrzymywał bliskie kontakty, publikował w paryskiej „Kulturze”. A jedynie śmiertelna choroba uniemożliwiła mu napisanie powieści o zbrodni w Katyniu.
W przyszłym roku, w styczniu, minie 120. rocznica urodzin Erica Arthura Blaira, znanego pod pseudonimem literackim George Orwell. Jego dwie książki „Folwark zwierzęcy” i „Rok 1984”, które napisał u schyłku swego krótkiego życia, przyniosły mu światową sławę, były podsumowaniem jego życiowych doświadczeń, przemyśleń, ostrzeżeniem przed totalitaryzmem. Okazał się genialnym obserwatorem, który bezbłędnie odczytał znaki czasu, bo choć uważał się za socjalistę, to potrafił dostrzec, że ideologia socjalistyczna niesie ze sobą zagrożenia. Orwell, zdaniem ówczesnej lewicy, „popełnił najgorszy grzech z możliwych – dostarczył amunicji wrogowi”, jak się wyraził Raymond Williams, a wtórowali mu inni lewicowi intelektualiści.
Z troską pisał o Polsce
Cywilizacja zachodnia oparta była przez stulecia na religii chrześcijańskiej. Ludzie religijni, wierzący w Boga, potrafiący odróżnić dobro od zła, oczekiwali, że prawdziwe szczęście spotka ich dopiero po śmierci. Socjaliści obiecywali szczęście już za życia na ziemi. Orwell,
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...