Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Zapiski z Filipin

Dodano: 02/04/2023 - Numer 201 (04/2023)

Największy chrześcijański kraj Azji intryguje. Z jednej strony w stolicy, Manili, znajduje się największy na świecie katolicki uniwersytet – św. Tomasza z 40 kierunkami i 40 tys. studentów w kampusach. Z drugiej strony ma duży kryzys powołań. Pracujące tu polskie siostry opowiadają, że w ciągu dziesięciu lat ich misji mieli raptem jedną miejscową zakonnicę, ale i tak zrezygnowała. Z jednej strony Filipiny to trzeci kraj na świecie pod względem liczby katolików (tylko Brazylia i Meksyk mają więcej). Z drugiej – władze niechętnie patrzą na misjonarzy i obcych kapłanów i utrudniają im życie poprzez różne administracyjne formalności, ocierające się o szykany: można być tam nie dłużej niż dziesięć lat, wiza kosztuje około 2 tys. dolarów, a i tak trzeba ją odnawiać co trzy lata. 

Spotykam naszych rodaków – księży, braci zakonnych i siostry. Rozmawiamy o kraju, któremu dali serce i swoją misję. Podkreślają, że Filipińczycy mają inne podejście do życia niż Europejczycy czy Amerykanie: są większymi optymistami i dają z siebie wszystko. Słyszę, że filipińska diaspora, licząca ponad 10 mln ludzi, jest największa na świecie po polskiej, żydowskiej czy japońskiej. Całe załogi tankowców często składają się wyłącznie z obywateli Filipin. Filipińskie pielęgniarki „podbiły” Wielką Brytanię, Szwecję i Niemcy. Z kolei w Japonii czy w Hongkongu ludzie stąd, a więc z kraju, w którym angielski jest językiem oficjalnym, są nauczycielami tegoż języka.

Jedna z

     
40%
pozostało do przeczytania: 60%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze