Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Biskup-wojownik Jon Arason i ostatni bój islandzkich katolików

Dodano: 07/03/2025 - Numer 221 (03/2025)
FOT. WIKIMEDIA
FOT. WIKIMEDIA

Prawie całe swe biskupie życie spędził u boku konkubiny, z którą związał się zaraz po święceniach kapłańskich. Spłodził z nią co najmniej dziewięcioro dzieci. W wolnych chwilach pisał wiersze i piosenki, do których jego diecezjanie tańczyli w karczmach. W chwili próby stanął jednak zbrojnie w obronie wiary katolickiej – dzięki jego oddziałowi do klasztorów wracali zakonnicy, a w kościołach znów odprawiano msze. Taki był Jon Arason, ostatni przed rewolucją protestancką katolicki biskup na Islandii.

Jon to robotnik ostatniej godziny – jego spokojne (jak na tamtą epokę) życie skończyło się, gdy na statku przypłynął wysłannik króla Danii, ogłaszając, że wolą monarchy jest, by Islandia przyjęła protestantyzm. Dla grzesznego biskupa była to potencjalnie idealna okazja, by zagłuszyć sumienie – przejście na luteranizm pozwoliłoby łudzić się wizją zbawienia bez nawrócenia. Nieco wcześniej precedens stworzył król Henryk VIII, który założył własny Kościół, aby móc się rozwieść. Islandzki duchowny przemógł jednak pokusę. Gdy wraz z synami wyruszał na wojnę w obronie wiary, być może powtarzał sobie: „Zostałem powołany – czyż nie było lepszych?”. Nie było lepszych. Kiedy w 1550 roku głowa biskupa Jona spadła po siedmiu uderzeniach katowskiego topora, katolicka Islandia przeszła do historii.

Wikingowie wybierają Chrystusa

Jon (jego imię zapisuje się po islandzku w formie Jón i w przybliżeniu wymawia jak „joun”) był ostatnim z długiego szeregu katolickich biskupów

     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze