Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

TUSK 444, CZYLI ZAGRANICZNA KLAPA

Dodano: 12/09/2011 - Numer 8 (66)/2011
Gdyby Donald Tusk chciał wybrać sobie jakiegoś patrona z mitologii greckiej, powinien bez wahania wskazać na króla Midasa. Jednak z istotną korektą – o ile to, czego dotknął Midas, zamieniało się w złoto, o tyle to, czego dotknął Tusk w polityce międzynarodowej, zamieniało się w porażkę. Te rządowe klęski w dużej mierze zaprzepaściły dorobek gabinetu PiS i śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Skądinąd nastąpiło to wręcz w ekspresowym tempie. Jakby Radek Sikorski chciał na własnym przykładzie udowodnić ponadczasowość frazy Stanisława Wyspiańskiego z „Wesela” : „miałeś chamie złoty róg”... Azymut: Niemcy Koalicja PO–PSL dochodziła do władzy z zamiarem „resetu” relacji polsko-niemieckich. Politykę Kaczyńskich oceniono jako awanturniczą i nieskuteczną. Zamiast rzekomego permanentnego konfliktu między Warszawą a Berlinem proponowano ścisłą współpracę, wręcz nowy polityczny tandem. Rzadko się zdarza, aby rzeczywistość okazała się tak kompletnym zaprzeczeniem zapowiedzi i obietnic. Donald Tusk żujący gumę na pierwszym spotkaniu z kanclerz Merkel na przejściu granicznym RP–RFN to przykład nie tylko braku kultury i nonszalancji. Gorzej, że Donek w krótkich spodenkach – gdy chodzi o politykę zagraniczną – żuł swoją gumę balonową „Donald” bez przerwy przez cztery lata, gdy w tym czasie Frau Merkel systematycznie i precyzyjnie czyniła z Warszawy słowiańskiego chłopca na posyłki, który zawsze popierał plany i propozycje Niemiec, nawet te ewidentnie sprzeczne z polskim
     
16%
pozostało do przeczytania: 84%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze