Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Żyła jako człowiek, bo trzymała się prosto

Dodano: 02/01/2018 - Numer 1 (143)/2018
fot. NAC
fot. NAC
Jedna z najbardziej niezwykłych polskich poetek, tłumaczona na wiele języków, kochana przez czytelników – Kazimiera Iłłakowiczówna – była osobowością trudną, skomplikowaną, o gwałtownym charakterze, silnych, skrywanych głęboko emocjach oraz ostrych i bezkompromisowych sądach moralnych. Niezwykle wymagająca wobec siebie, nadzwyczaj staranna w każdej pracy, potrafiła być zarówno ujmująco delikatna, finezyjna, żartobliwie i z wdziękiem przekorna, jak i twarda, nieprzystępna i oschła nawet wobec bliskich. Odczuwały to zwłaszcza siostra poetki i jej córki, bo wobec przyjaciół bywała bardziej wyrozumiała. Mimo kresowej urody, niezrównanej elegancji i talentów towarzyskich nie wyszła za mąż. Łączyła w sobie dwie cechy pozornie przeciwstawne: wielkiej damy i żołnierza walczącego na froncie, bezwzględnie wiernego swojemu dowódcy. Nie traciła czasu na głupstwa Przez wszystkie powojenne lata mieszkała w pokoju sublokatorskim, w poznańskiej kamienicy, żywiła się „na mieście”, w stołówkach szkolnych lub u sióstr. Nigdy nie urządzała u siebie rodzinnych świąt, unikała jak ognia okazjonalnych nasiadówek przy stole i byle jakich rozmów towarzyskich oraz uwikłania w sztywny konwenans. Jej samotność, zamykanie się w swoim pokoju w ciszy, przy dobrym świetle, półce z książkami, nawet podczas świąt Bożego Narodzenia czy Wielkanocy, napawały rozpaczą rodzinę i przyjaciół, dla niej samej były rozkoszą. Bardzo dbała, by jej pokój był miejscem suwerennym, jej
     
7%
pozostało do przeczytania: 93%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze