„Gomorra” po raz ostatni
Czemu „Gomorra”, będąc do pewnego stopnia typowym serialem gatunkowym, stała się równocześnie tak ważnym zjawiskiem, dziełem nowatorskim i wytyczającym kierunki? Nie doczekamy się już dalszego ciągu tej historii, a i szanse na godne następstwo wydają się dziś nikłe. Zanurzmy się jeszcze raz w świat slumsów Neapolu.
Pod koniec ubiegłego roku HBO wypuściło długo oczekiwany piąty sezon serialu „Gomorra”. Kilka miesięcy to wystarczający czas, by chyba wszyscy fani zdążyli obejrzeć zakończenie tej historii. Gorące i dramatyczne wydarzenia ostatnich kilkunastu tygodni nie dawały szansy na pisanie dłuższych tekstów poświęconych kulturze, dało to jednak okazję, by powtórzyć sobie cały temat.
Z wyrokiem od camorry
Włochy kojarzą się z innymi widokami. Wiekowe zabytki, piękne rezydencje, bogate wille, malownicze i zielone krainy. Gdzieś pośród nich mafia, wszechobecna korupcja i chaotyczna polityka. Zło w atrakcyjnym kostiumie i bogatej scenografii. Saviano opisał zupełnie inny świat – dzielnice strachu i biedy, kojarzące się raczej z Ameryką Południową, całe krainy, w których nie ma żadnej przyszłości. Dla biednych, którzy stają się żołnierzami, dilerami i ćpunami, by nie dożyć starości. Ale i dla bogatych, którzy wiecznie toczyć muszą wojnę, nieraz żyją w ukryciu po kilkanaście lub kilkadziesiąt lat, by finalnie stracić wolność (choć i stan wcześniejszy trudno nazwać wolnością) lub życie. W najgorszym razie widząc
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...
„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...Człowiek w obliczu katastrofy
Katastrofy naturalne są dla człowieka, jako świadka tych wydarzeń, sprawdzianem jego człowieczeństwa, a na polu społecznym są sprawdzianem jego integracji i woli działania na rzecz dobra wspólnego...Upiory znad Jeziora Kortowskiego
Historia Kortowa jest przykładem tego, do czego prowadzi antychrześcijańska, totalitarna ideologia. Do czego prowadzi nienawiść, żądza zemsty. Człowiek bez Boga, wartości staje się zwierzęciem,...Nadzieja wśród ruin – Mosul siedem lat po wojnie
Odbudowa Mosulu postępuje. Odtworzono niezbędną infrastrukturę, trwa również odbudowa starego miasta. Przed wojną musiało być wyjątkowo piękne, o czym świadczą resztki zdobień drzwi i fasad, które...