Wsparcie dla mediów Strefy Wolnego Słowa jest niezmiernie ważne! Razem ratujmy niezależne media! Wspieram TERAZ » x

Odszkodowania za życie

Dodano: 02/01/2018 - Numer 1 (143)/2018
fot. Fotolia
fot. Fotolia
Wyroki o „złe poczęcie” i „złe narodzenie” są smutnym dowodem na to, jak współczesność traktuje ludzi upośledzonych i niepełnosprawnych. Kilka tygodni temu, w listopadzie 2017 r., w Wielkiej Brytanii wydano rekordowy wyrok w sprawie o złe urodzenie. Omodele Meadows, obecnie czterdziestoletnia kobieta, przekonuje, że gdyby miała poprawne i pełne informacje na temat zdrowia swojego synka (obecnie sześcioletniego) Adejuwona, to by go abortowała. Dlaczego? Bo nie było jej intencją (tak, tak, dokładnie tak to sformułowała) urodzenie dziecka chorego na hemofilię i autyzm. Właśnie dlatego domagała się odszkodowania od lekarza, który w odpowiednim momencie nie zrobił testów na obecność u niej genów mogących wywoływać u jej męskiego potomstwa hemofilię, a w czasie ciąży także nie przeprowadził badań, które mogłyby skłonić ją do aborcji. Hemofilia, autyzm i zaniedbania lekarza Historia ta zaczęła się w 2006 r. To wtedy siostrze kobiety urodził się synek, który cierpi na hemofilię. Omodele od razu zgłosiła się do lekarza i poprosiła go, by przeprowadził na niej testy sprawdzające, czy nie jest ona nosicielką genów wywołujących u męskich potomków hemofilię. Hafshah Khan uspokajał ją, że nie jest to konieczne, a po ich przeprowadzeniu zapewniał, że nie wykryto u niej groźnych dla zdrowia męskiego potomstwa genów. Gdy kobieta zaszła w ciążę, uznała, że nie ma powodów, by przeprowadzać jakiekolwiek badania, i dopiero gdy urodził się chłopiec chory na
     
17%
pozostało do przeczytania: 83%

Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów

SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net

Masz już subskrypcję? Zaloguj się

* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]

W tym numerze