Miasto Duchów
Kilka kilometrów fantastycznie ukształtowanego piaszczystego wybrzeża. Z hotelami, kilkupiętrowymi apartamentowcami, z luksusowymi restauracjami. Jest nawet cerkiew. Prawie ukończona. Z utkwionym nad jej kopułą dźwigiem. Wszystko jakby gotowe. A jednak w zastygnięciu. Z wybitymi szybami, z hulającym wiatrem po opustoszałych korytarzach. Z ciszą i pustką. Bo cypryjskie Miasto Duchów nadal pozostaje niczyje.
Giorgos pamięta tamten dzień aż za dobrze. Napięcie rosło z godziny na godzinę. Gdy gruchnęła wieść o pojawieniu się na północnym wybrzeżu pierwszych oddziałów tureckiej armii, było jasne, że trzeba się ewakuować. Dali im chwilę, żeby zabrać ze sobą to, co najbardziej potrzebne. Tak naprawdę pomimo wcześniejszych ostrzeżeń o możliwej inwazji, nikt nie był gotowy na takie decyzje. Zresztą, na podobne historie nikt nigdy nie jest gotowy. Nawet jeśli będzie ostrzeżony.
Jak nie u siebie
Dziś dla Giorgosa dużo bardziej surrealistyczne wydaje się stanie pod swoim domem, do którego nie może wejść. Nie może nacisnąć klamki swojej furtki. Nie może położyć się w swoim łóżku. Mimo że według prawa ten dom nadal jest jego, rzeczywistość jest bezlitosna. Dziś w jego domu żyje turecka rodzina z dziećmi. I ani myśli wyprowadzać się stąd.
Kilka lat temu Giorgos wraz z rodzicami postanowili udać się do swojego domu. Do Gimre na północy wyspy. Miejsca, gdzie się wychowali. Gdzie spędzili tyle pięknych rodzinnych chwil. Było już kilka lat po tureckiej
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Święty Tomasz na pytanie, czy drugi człowiek rzeczywiście jest człowiekiem, odpowiedziałby: no ba! Niech ta pełna prostoty i mądrości odpowiedź będzie przewodnikiem na krętych ścieżkach filozofii...
Ślązacy na preriach Teksasu
Któż nie słyszał o Teksasie, gdzie kowboje z naładowanymi rewolwerami i lśniącymi ostrogami u butów hartowali ducha wśród niekończących się prerii, w zmaganiu z dziką przyrodą i wojowniczymi...Grenlandia, piękna panna na wydaniu
Gdyby odwrócić słynne stwierdzenie byłego szefa polskiej dyplomacji, to Grenlandia jest panną na wydaniu nie dość że piękną (można rzec zielonooką), to w dodatku z ogromnym posagiem. Czyż można się...Czarne łabędzie i stare modlitwy. Przedziwna ślepota Europy
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...