Biłgoraj 1989. Fragment większej całości. Dokończenie

Gdyby nie przyroda zarastająca z jakimś radosnym rozpasaniem miasto, Biłgoraj wyglądałby na smutny i opuszczony. Nie ożywiają go witryny nędznych sklepów. Wieczorami z cichnącym gwarem ulicy miesza się pracowite kumkanie żab. Ale coś zaczyna się zmieniać...
Królowa Jadwiga i Dymitr z Goraja – protoplasta rodu Gorajaskich – na obrazie Jana Matejki
W lecie 1956 roku grupa biłgorajskich licealistów wysłana została na budowę kanału Wieprz–Krzna, w lasy parczewskie. Była to wielka budowa. Nastrój był bojowy. – Przez cały miesiąc kopaliśmy doły – wspomina Henryk Wujec. – Dopiero na koniec okazało się, że kopiemy nie w tym miejscu, co trzeba. I następna grupa przyjechała zasypywać. Przez radio dobiegały do lasów parczewskich wieści z Poznania. Nie byli w stanie zrozumieć, co tam się dzieje. Dopiero na jesieni przyjechał do szkoły student z UMCS-u i powiedział, że ZMP jest rozwiązane. Przez Biłgoraj przetaczała się właśnie fala wieców. Wiecowano w zakładach pracy, na rynku, przed domem kultury obok kościółka. Domagano się likwidacji prywatnych knajp i „żeby partyjni nauczyli się żyć jak my żyjemy, za pięćset złotych”. Emil Lipian, późniejszy przewodniczący Rady Narodowej, dogryzał publicznie jednemu z mówców: „Ty, Oleś, tak dużo gadasz, a jeszcze niedawno przychodziłeś skarżyć na swego ojca, że ma na ścianie święty obraz”.
Dyrektor liceum Wawrzyniec Dyrka, niedoszły jezuita i wolnomyśliciel, szanowany w mieście za nienaganne maniery, ubolewał z trybuny,



Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Jeśliby ktoś zaproponował mi wyrzeczenie się tysiącletniej polskiej tradycji, kultury, historii, mazurków Chopina, pięknych wierszy Mickiewicza, powieści Sienkiewicza, mądrych bajek Krasickiego i ...
Niezwykłość życia
„Jestem najpierw żołnierzem, potem kapłanem, a dopiero potem filozofem” – mówił o sobie o. Józef Bocheński. Te słowa oddają hierarchię jego życia, nie były na pewno jakimś jedynie wymyślonym zgrabnym...Dziki putinizm. Jak wojna zmieniła Rosję
„Dzisiejszego Putina można porównać do konstrukcji nośnej domu. Jego rola jest podobna do roli ścian nośnych, na których wszystko spoczywa. W oczach rosyjskich elit, także tych niezadowolonych z ...Transhumanizm – wyzwolenie czy koniec człowieka?
Mimo że idee transhumanizmu wyrastają ze szlachetnych pobudek udoskonalenia istoty ludzkiej, to głosiciele tego nurtu wydają się w swoich postulatach posuwać do twierdzeń, że celem człowieka powinno...Biskup-wojownik Jon Arason i ostatni bój islandzkich katolików
Prawie całe swe biskupie życie spędził u boku konkubiny, z którą związał się zaraz po święceniach kapłańskich. Spłodził z nią co najmniej dziewięcioro dzieci. W wolnych chwilach pisał wiersze i ...Wojna Północna. Rosja zetrze się z NATO nad Bałtykiem
„I my też świetnie wiemy, że dziś Gruzja, jutro Ukraina, pojutrze państwa bałtyckie, a później może i czas na mój kraj, na Polskę!” prezydent Lech Kaczyński, 12 sierpnia 2008 roku W każdej z trzech...