Jak ogrzać arystokratę?
„Dżentelmeni” to niewątpliwie jedna z ciekawszych propozycji serialowych tej wiosny, jaka pojawiła się na Netfliksie. Opowieści o brytyjskich arystokratach zamieszanych w uprawę i handel marihuaną, sama w sobie łączy kilka popularnych wątków, więc wyjściowo wydaje się skazana na sukces.
Szanse i oczekiwania dotyczące tej produkcji rosną, gdy dowiadujemy się, że za tym dziełem stoi Guy Ritchie, angielski specjalista od produkcji zaliczanych do tzw. heist movies, którego „Przekręt” w swoim czasie zredefiniował i odświeżył ten gatunek. Należało więc spodziewać się serialu co najmniej fajnego i rzeczywiście jest to produkt wysokiej jakości, wciągający widza od początku do końca wierny prawidłom zarówno tej gałęzi kina, jak i stylowi samego Ritchiego.
Sympatyczne złodziejaszki
Styl ten widzowie na całym świecie poznali w dwóch filmach, którymi Guy Ritchie wdarł się do reżyserskiego mainstreamu pod koniec lat 90. „Porachunki” z 1998 roku i przywołany już o dwa lata późniejszy „Przekręt” pokazały nam świat barwnej brytyjskiej subkultury przestępczej – złodziejaszków, oszustów, paserów, handlarzy narkotyków i ustawianych, nielegalnych walk bokserskich. Tu na chwilę wejdźmy na wyższy poziom i przyjrzyjmy się całemu gatunkowi. „Heist movies” to wedle definicji „podgatunek filmu kryminalnego opowiadający o grupie ludzi, którzy próbują coś ukraść (na przykład pieniądze). Skupia się on na planowaniu, samej kradzieży i na ucieczce z miejsca przestępstwa. Zwykle
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...