Retrospekcje
Polska poezja przywitała niepodległą II Rzeczpospolitą tomikiem poezji Jana Lechonia „Karmazynowy poemat”. Jego autorem był 21-latek, ale wiersze powstawały, gdy miał on 17–19 lat i trwała walka o niepodległość Polski. Najmocniejsze wrażenie w „Karmazynowym poemacie” robią do dziś dwa wiersze – „Piłsudski” i „Mochnacki”. Nastrój, a szczególnie zakończenie wiersza „Piłsudski”, wpłynęło na to, jak myślała o nim i czuła jego idee cała przedwojenna Polska: „A On mówić nie może! Mundur na nim szary”. Koniec podobnego w swojej stylistyce wiersza „Mochnacki”, opisującego jego koncert we francuskim mieście Metz, po przegranej powstania listopadowego, nie mógł być pogodny, lecz dramatyczny: „Citoyens! Uciekać! Krew pachnie w tej sali!!!”.
W 2021 roku szczątki Maurycego Mochnackiego wróciły do Polski. Marszałek Elżbieta Witek przytoczyła przy tej okazji jego słowa: „Polska potężna i niepodległa była jedynym romansem mojej młodości”. Jak wyglądał ten romans, a przynajmniej jego pierwsza, najbardziej optymistyczna część, opisał krakowski historyk Józef Gollenhofer w książce „Polityczna strona działalności Maurycego Mochnackiego (1803–30). Próba zarysu”, wydanej w Krakowie w 1910 roku. Fragmenty, które przedrukowujemy poniżej, dotyczą publicystycznej i dziennikarskiej działalności Mochnackiego, która wpłynęła w ogromny sposób na całe polskie pokolenie.
________________________________________
Józef Gollenhofer
Mochnacki wiał ku
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas prenumerata@swsmedia.pl
W tym numerze
-
Według metafizyki klasycznej społeczeństwo nie jest prostym agregatem tworzących je jednostek, lecz ma pewną realność ukonstytuowaną dzięki realnie istniejącym relacjom międzyludzkim w łonie...
Kto wpuścił Czyngis-chana do Europy?
„Ta wojna zakończyła się dokładnie tam, gdzie się zaczęła. Na podwórku Hunów. [...] Ale na tym nie koniec. [...] To, co zrobili dzisiaj politycy w Waszyngtonie i Paryżu, podobni do ołowianych...Erdogan przegrał wybory. Początek końca?
Dominujący w tureckiej polityce od dwóch dekad obóz polityczny przegrywa wybory. Co prawda tylko lokalne, ale już podnoszą się głosy, że to schyłek rządów AKP i Recepa Tayyipa Erdogana. Czy są...Nawrócenie i męczeństwo Mabel Tolkien
Zarówno życie Mabel Tolkien, jak i jej syna, J. R. R. Tolkiena, przepełnione było nadzieją, jaśniejącą wśród ciemności cierpień. Mabel Tolkien, wbrew wszystkim przeciwnościom życiowym, w heroiczny...Pekin chce partnerstwa z Putinem i armii gotowej do wojny
Tegoroczne obrady parlamentu w Chinach to konsolidacja władzy prezydenta Xi Jinpinga, zapowiedź głębszego partnerstwa z Rosją i większych wydatków na armię. Co roku na wiosnę w Pekinie zbiera się...Cud kameruńskiej Drogi Krzyżowej
Największe cuda dzieją się zwykle po cichu. Schowane przed uwielbiającym jazgot i rumor światem. W małych miasteczkach. W kątach zapomnianych izdebek. W kolorycie codzienności zwykłych ludzi. Choćby...