Pożegnanie faceta z fajką
![fot. arch. fot. arch.](https://www.panstwo.net/uploads/styles/crop1/public/files/still/2021/02/10867242716223.jpg?itok=cWbFNTdA×tamp=1707910831)
W Wigilię dotarła do nas wiadomość o śmierci Guya N. Smitha, brytyjskiego pisarza, autora licznych horrorów. Jego książki nie były cenione przez krytykę, sam zresztą nie miał przesadnych ambicji. Drugo- i trzecioligowe powieści tworzył dla przyjemności, od pewnego momentu czyniąc z nich również źródło utrzymania. Specyfika polskiego rynku wydawniczego czasów transformacji ustrojowej sprawiła, że Anglik miał u nas swoje pięć minut i na zawsze zapisał się w pamięci sporego grona czytelników.
Urodzony w 1939 roku Smith początkowo miał kontynuować rodzinną tradycję i pracować w bankowości. Do połowy lat 70. próbował wdrażać ten narzucony przez ojca scenariusz, na boku coraz śmielej realizując jednak kolejne próby literackie. Smith senior literatury jako zajęcia zdecydowanie nie cenił. Jeszcze przed II wojną światową zdusił pisarskie aspiracje swojej żony, która zdążyła jednak opublikować trzy powieści historyczne. Z synem na szczęście kompletnie mu się to nie udało.
Horror z naturą w roli głównej
Guy pisał opowiadania już jako kilkunastolatek, znajdując chętnych nie tylko do czytania, lecz także – co jest już miarą pewnego sukcesu – do ich publikacji. Zaczynał od krótszych form, by w 1974 roku wydać swoją pierwszą powieść „Werewolf by Moonlight”. Sukces przyszedł dwa lata później, gdy pierwszy tom cyklu „Kraby” okazał się niespodziewanie dla autora wielkim wakacyjnym przebojem wydawniczym. Powodzenie tego kojarzącego
![](/sites/all/themes/sws/images/albicla_60.png)
![](/sites/all/themes/sws/images/fb_60.png)
![](/sites/all/themes/sws/images/tt_60.png?t=3)
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
Święty Tomasz na pytanie, czy drugi człowiek rzeczywiście jest człowiekiem, odpowiedziałby: no ba! Niech ta pełna prostoty i mądrości odpowiedź będzie przewodnikiem na krętych ścieżkach filozofii...
Ślązacy na preriach Teksasu
Któż nie słyszał o Teksasie, gdzie kowboje z naładowanymi rewolwerami i lśniącymi ostrogami u butów hartowali ducha wśród niekończących się prerii, w zmaganiu z dziką przyrodą i wojowniczymi...Grenlandia, piękna panna na wydaniu
Gdyby odwrócić słynne stwierdzenie byłego szefa polskiej dyplomacji, to Grenlandia jest panną na wydaniu nie dość że piękną (można rzec zielonooką), to w dodatku z ogromnym posagiem. Czyż można się...Czarne łabędzie i stare modlitwy. Przedziwna ślepota Europy
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...