Makarenko byłby zadowolony
Media III RP wykreowały wizerunek Jacka Kuronia jako wrażliwego na krzywdę ludzką polityka od rozdawania zupy i zasiłków socjalnych, popularnie nazywanych „kuroniówkami”. Wydawał się być kimś spoza establishmentu, bratem łatą, swojakiem w dżinsowym mundurku. W istocie był twardym, cynicznym graczem politycznym.
Kuroń zafascynował się ideologią komunistyczną już w szkole podstawowej. Do swojej narzeczonej pisał w liście: „Kocham cię prawie jak partię komunistyczną”. Był dwukrotnym członkiem Polskiej Zjednoczonej Partii Robotniczej, dwukrotnie wyrzucano go z partii za odchylenia lewackie, trockistowskie.
W roku 1965 wspólnie z Karolem Modzelewskim napisali list do partii, w którym domagali się „więcej komunizmu w komunizmie”, zarzucali aparatowi PZPR odchodzenie od ideologii marksistowskiej, domagali się m.in. bardziej zdecydowanej walki z Kościołem katolickim, przekazania całej władzy w ręce rad robotniczych, zastąpienia wojska strażą robotniczą, uważali, że należy zlikwidować indywidualne rolnictwo.
Bronił przywilejów emerytalnych esbekówPo wyrzuceniu z partii, po więziennych przejściach, Kuroń przeszedł z opozycji wewnątrzpartyjnej do tzw. opozycji demokratycznej. W latach 70. zaczął opowiadać się za „socjalizmem z ludzką twarzą”. W czerwcu 1976 roku zaangażował się w pomoc represjonowanym robotnikom i ich rodzinom z Ursusa i Radomia. Przystąpił do założonego przez Antoniego Macierewicza we wrześniu tego samego roku Komitetu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...