Kuszenie Afryki. Rosja oferuje zboże i Wagnera
To była frekwencyjna, i nie tylko, klapa. Drugi Szczyt Rosja–Afryka w Sankt Petersburgu pod koniec lipca nie był symbolem ekspansji rosyjskiej na Czarnym Lądzie. Oczywiście gospodarze coś tam uzyskali, ileś umów podpisano, ale zasadniczo dwudniowa impreza nad Newą raczej pokazała, że wojna z Ukrainą, a już szczególnie rosyjska blokada ukraińskiego eksportu zboża, rozeźliły Afrykanów.
Szczyt pokazał też, że Moskwa stawia na ekspansję z użyciem wagnerowców. Faktem jest, że w ostatnich latach kilka krajów w ten sposób przeciągnięto na stronę rosyjską. Ich liderzy byli w Petersburgu. Ale jednocześnie taka strategia rosyjska odstrasza większość afrykańskich przywódców – szczególnie tych demokratycznie wybranych. Wszak któż może być dziś pewny, że nagle nie obali go armia, a potem wezwie na pomoc rosyjskich najemników. Przewrót wojskowy w Nigrze, choć nie Rosjanie w nim pomagali (acz mogą skorzystać jeszcze), wydarzył się właśnie w trakcie szczytu Rosja–Afryka. Stając się symbolicznym ostrzeżeniem dla przywódców z Czarnego Lądu.
Szczyt w PetersburguDla Kremla drugi już szczyt z przywódcami państw afrykańskich (pierwszy odbył się w 2019 roku w Soczi) miał bardzo duże znaczenie. Miał pokazać, że Rosja wcale nie jest międzynarodowo izolowana, a świat nie kończy się na Zachodzie. Miał pokazać, że wojna z Ukrainą i ten jej aspekt, który od początku dla Afryki był najważniejszy, czyli ograniczenie eksportu ukraińskiego zboża, a od połowy lipca
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...