Czym jest… piekło
Piekło istnieje. Diabeł też. Wbrew temu, że większość ludzi, nawet katolików, w ich istnienie nie wierzy. To właśnie, że udało się szatanowi przekonać ludzi, iż jego i piekła nie ma, jest jego największym zwycięstwem. Jeśli zaś wierzymy w Boga, nie możemy jednocześnie wątpić w istnienie osobowego zła, jakim jest diabeł, i miejsca czy stanu, w którym zło to tryumfuje. Diabeł to upadły anioł, byt zatem duchowy, nie mniej jednak realny i na wskroś inteligentny, stworzony przez Boga, ale przeciw Niemu się buntujący. Leszek Kołakowski w „Rozmowach z diabłem” tak pisze o sposobach oddziaływania diabła na naszą wyobraźnię i nasze uczucia: „Trzy są rodzaje operacji diabelskich na człowieku: kuszenie, obsesja i opętanie; z pierwszym demon na wszystkich ludzi nastaje, drugą tylko w niektórych godzi, trzecia wreszcie rzadko mu się udaje, ale też męka to i groza straszliwa”. Celem diabła zawsze jest działanie na szkodę człowieka – wszystkie jego poczynania, podstępne i przebiegłe, prowadzą do tego, byśmy i my przeciwstawili się Bogu. Byśmy odrzucili Jego miłość.
Kiedyś piekło postrzegano przede wszystkim jako miejsce. Według stereotypowych jego wyobrażeń, w jego centralnym miejscu stoi wielki kocioł, wewnątrz którego gotują się grzesznicy, wokół zaś biegają diabły z widłami, dręczący nieszczęśników bez końca. Czy jednak trzeba tak dosłownie odbierać te artystyczne wizje piekła? Raczej nie, choć bez wątpienia to miejsce przerażające, ciemne, beznadziejne.
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...