Pudła pełne kości
O tym, że zalegające w magazynach i archiwach niemieckich instytutów ludzkie szczątki przywiezione do Cesarstwa Niemieckiego na przełomie XIX i XX wieku z ówczesnych kolonii w Afryce i rejonu Pacyfiku stają się powoli ciężarem dla dzisiejszych Niemiec, zaczęto mówić otwarcie w okolicach 2008 roku. To również wtedy coraz śmielej środowiska zainteresowane rozliczeniem Niemiec ze zbrodni czasu kolonializmu, popełnionych na terenach dzisiejszej Namibii, zaczęły domagać się zadośćuczynienia.
Pierwszym krokiem ku pewnej rehabilitacji i okazaniu ludzkiego odruchu miał być zwrot zidentyfikowanych szczątków ludzkich państwom funkcjonującym dziś w granicach dawnych kolonii. I Niemcy faktycznie co pewien czas przekazują te szczątki delegacjom państwowym, tylko że do tej pory udało się zidentyfikować i zwrócić zaledwie ułamek upiornych zbiorów. Tysiące czaszek i kości wciąż czekają na nazwanie i wyzwolenie z tekturowych pudeł. A z początkiem nowego roku ta upiorna i smutna kolekcja jeszcze się powiększyła.
17 stycznia br. Instytut Biologii Wolnego Uniwersytetu w Berlinie (FU) podał do wiadomości, że w zbiorach zoologicznych uczelni natrafiono na ludzkie kości. Pochodzą one najprawdopodobniej z tzw. kolekcji Luschana nazwanej od nazwiska austriackiego antropologa Felixa von Luschana, który w latach 1854–1924 zbierał i badał pod kątem rasowo-ideologicznym kości pochodzące m.in. z dawnych afrykańskich kolonii Cesarstwa Niemieckiego. Władze uniwersytetu
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...