Rosja gnije od środka. Wojna z Ukrainą jak zabójczy wirus

Odkąd ruszyła pełnoskalowa inwazja na Ukrainę w lutym 2022 roku, Rosjanie nie tylko piją coraz więcej, lecz także popełniają więcej morderstw i dopuszczają się częściej przemocy domowej. O 62 proc. wzrosła też liczba przestępstw przeciwko nieletnim. Mimo to wiosenna seria badań opinii publicznej pokazuje wzrost poparcia Rosjan dla wojny z Ukrainą, co znajduje również odzwierciedlenie we wzroście odsetka respondentów skłonnych poprzeć drugą falę mobilizacji.

Aleksandr Kuźmin mieszka w Tatarstanie. Od młodych lat był na bakier z prawem. Za pobicie policjanta w 2008 roku poszedł do pudła na sześć lat. Wyszedł i niemal od razu dostał trzy lata w zawiasach za pobicie. Chwilę potem – 12 lat za trzy pobicia, dwie groźby zabójstwa i za zabójstwo. Powinien siedzieć do 2027 roku. Wyszedł na jesieni 2022 roku, ułaskawiony przez Putina, walczyć w szeregach Grupy Wagnera. Nawet został ranny na froncie. Ostatniej zimy Kuźmin w uniformie wagnerowca przyjechał do wioski, do swojej dziewczyny. Nie chciała go wpuścić. Kuźmin wziął łopatę i wybił okno, po czym Alfija zgodziła się otworzyć mu drzwi. Skąd ta agresja mężczyzny? Później, przesłuchiwany przez policję, Kuźmin powiedział, że konflikt zaczął się z powodu zazdrości. Rzekomo jego dziewczyna zaczęła chodzić na boki. Skąd to wiedział, skoro był na wojnie? Koleżanka do niego zadzwoniła... Wróćmy do wydarzeń we wsi Nadieżdino. Kuźmin wtargnął do domu, po czym – tutaj oddajmy głos aktom sądowym – „co najmniej 19 razy uderzył