Co zamiast imperium
Bez względu na wynik wojny Rosja jako podmiot prawa międzynarodowego nie przestanie istnieć. Pomiędzy granicą Ukrainy a Uralem żyje około 80–100 mln ludzi uważających się za Rosjan i chcących żyć w jednym państwie. Mimo że większość terytorium Rosji znajduje się poza Europą, to ta część, będąca jej historycznym trzonem, ciągle jest wielokrotnie większa niż jakikolwiek inny kraj na naszym kontynencie i bardziej ludna. Nawet bez Królewca i zdobytych terenów na Ukrainie, które pewnie Moskwa zaraz straci, do europejskiej części Rosji należą ponad 4 mln kilometrów kwadratowych. Mieszka na tych terenach więcej ludzi niż w całych Niemczech. Zakładając nawet najgorszy dla Rosji scenariusz rozpadu republik związkowych i ich uzależnienia na przykład od Chin, Rosja pozostałaby najludniejszym krajem od Atlantyku aż do Himalajów. Dopiero południe Azji stanowiłoby dla Moskwy konkurencję pod względem demograficznym (Indie, Chiny, Pakistan).
To, że w Rosji, szczególnie części europejskiej, mieszka dużo ludzi, nie oznacza, że są to tereny gęsto zamieszkane albo wysoko rozwinięte. Zaludnienie na nich jest od pięciu do dziesięciu razy mniejsze niż w Europie Zachodniej. Poziom rozwoju cywilizacyjnego poza niewielkimi wyspami w kilku miastach tworzy dystans więcej niż jednego pokolenia. Jedyne, co Rosji udało się po rozpadzie ZSRS, to powrót do znanej z czasów carskich samowystarczalności żywieniowej. Nie jest to bardzo trudne na tak ogromnym obszarze, a jednak
Artykuł dostępny tylko dla subskrybentów
SUBSKRYBUJ aby mieć dostęp do wszystkich tekstów www.panstwo.net
Masz już subskrypcję? Zaloguj się
- Możliwość odsłuchiwania artykułów gdziekolwiek jesteś [NOWOŚĆ]
- Dostęp do wszystkich treści bieżących wydań "Nowego Państwa"
- Dostęp do archiwum "Nowego Państwa"
- Dostęp do felietonów on-line
* Masz pytania odnośnie subskrypcji? Napisz do nas [email protected]
W tym numerze
-
To millenium było w Europie inne niż przed tysiącleciem. Dziesięć wieków temu apokaliptyczne nastroje doprowadziły do niezwykłego wrzenia, które przyniosło niepokój królestwom i herezje Kościołowi. W...
Karol Zbyszewski od przodu
Karol Zbyszewski jako historyk interesował się szczególnie XVIII wiekiem, chciał zrozumieć tamte elity, które doprowadziły do upadku potężnego państwa polskiego w środku Europy. Po uzyskaniu...„Dziś Ukraina, jutro Azja” Zbójecki sojusz Kima z Putinem
Zwrot Rosji ku Korei Północnej nie wynika tylko z chęci uzyskania pomocy w wojnie z Ukrainą czy z chęci budowy koalicji państw zdeterminowanych wspólnie walczyć z Zachodem. To również naturalne...Non omnis moriar. O różnych rodzajach nieśmiertelności życia ludzkiego
Oprócz nieśmiertelności, którą można nazwać metafizyczną i która wynika z nieśmiertelności istoty człowieka, czyli z jego duszy, można też wyróżnić inne jej rodzaje, dzięki którym człowiek, kończąc...„Ubrany w szkarłatny ornat ran swoich” Historia św. Andrzeja Boboli, Duszochwata ze Strachociny
„Męczeństwo błogosławionego Boboli: oczy wyłupione, ręce odarte z ciała aż do kości, nos i wargi ucięte, wieniec ze zmoczonych witek, które się kurczą, język wydarty, ofiara leży na gnoju, ciało...Rozczochrane myśli spisane w leniwym cieniu peruwiańskiej wiosny
Nawet najbardziej drobiazgowo przygotowany plan wyjazdu musi mieć pewien margines. Nie tyle błędu, ile wolności na nowe. Na to, co nieprzygotowane. Czego nie da się po prostu przewidzieć. A już na...